Jako zapowiedź naszego wywiadu z argentyńskim żeńskim duetem reżyserskim Piel przedstawiamy Wam rozmowę z Sofíą Cantarini - obiecującą aktorką z Buenos Aires, która zagrała główną rolę w jednym z najnowszych i najlepszych klipów Argentynek.
Versión en español abajo
Wiek - 24, wzrost - 161 cm, waga - 48 kg, oczy - niebieskie, włosy - blond. Te informacje z serwisu Central de actores są nieco enigmatyczne. Zdradź nam coś więcej.
Mieszkam w Buenos Aires, jestem aktorką, ćwiczę i prowadzę zajęcia z jogi, lubię sztukę w każdej postaci. Robię mnóstwo różnych rzeczy, więc często nie jestem w stanie się na nich skupić, ale taka już jestem, trochę roztrzepana.
Po raz pierwszy widzieliśmy Cię w teledysku do Decepciones zrealizowanym przez grupę Piel do piosenki Banda de turistas. Wydajesz się idealnie pasować do tej roli, powiedz - jak poznałaś dziewczyny i zespół?
Nie znałam ani dziewczyn z Piel, ani zespołu zanim zaczęliśmy pracę nad klipem. Kiedy María i Laura zaproponowały mi współpracę byłam zachwycona, ale nie myślałam wtedy, że rezultat będzie aż tak dobry. Bardzo dobrze się bawiłam pracując z dwiema tak wrażliwymi, a jednocześnie wymagającymi kobietami. Ponadto, to co najciekawsze w Piel to fakt, jak dobrze się uzupełniają. Obie dają ci bardzo różne wskazówki, które jednak zupełnie się nie wykluczają. Nie potrafię tego dobrze wyjaśnić, ale wyglądało to tak, jak byśmy pracowały ze sobą przez bardzo długi czas, a kręcenie trwało przecież tylko jeden dzień. Chłopców z zespołu poznałam na planie i to, co rzuciło mi się w oczy to ich zgranie, to, że bardzo się lubią i szanują osoby, z którymi pracują. Byłam pełna entuzjazmu widząc, że mimo swojego młodego wieku robią tak interesujące rzeczy. Po kręceniu tego teledysku stałam się ich fanką i śledzę z zainteresowaniem ich dalszą karierę.
Opowiedz o kręceniu Decepciones.
To było bardzo zabawne, a zarazem bardzo męczące doświadczenie. Strasznie często się przebieraliśmy i zmienialiśmy makijaż, kręciliśmy dużo różnych scen, a wszyscy pracowali bardzo intensywnie. Nie miałam ani sekundy wytchnienia i bardzo mi się to podobało, bo nie ma nic gorszego dla aktorki niż chwile zawieszenia, podczas których ekipa techniczna pracuje, a Ty czekasz przy zimnej płycie i wsuwasz z nudów wszelkie dobrodziejstwa cateringu. To był bardzo produktywny czas, bo podczas zaledwie jednego dnia zdjęć udało nam się nagrać mnóstwo materiału. Atmosfera była bardzo przyjacielska i wspominam to jako jeden z moich najprzyjemniejszych projektów.
Czy uważasz, że granie muzyki i kręcenie filmów jest łatwe w Twoim kraju? Podoba Ci się życie i praca w Argentynie?
To bardzo skomplikowane - nie tylko w Argentynie, ale też w każdym innym miejscu na świecie. O świecie muzyki nie mogę wiele powiedzieć, ale jeśli chodzi o argentyński przemysł filmowy, to znajduje się on w interesującym okresie - rozwija się i poszukuje swojej tożsamości. Nadal pozostało bardzo wiele do zrobienia, ale myślę, że mamy dziś wielu młodych, utalentowanych reżyserów, którzy mogą zmieniać argentyńską kinematografię. Jednocześnie widać, że jest to trudne środowisko, w którym jedynie nieliczni mogą tworzyć i utrzymywać się wyłącznie z tego.
Lubię mieszkać w Argentynie i bardzo podoba mi się Buenos Aires. To miasto, w którym jest pełno sztuki, a to, co najbardziej mnie pociąga to fakt, że jest tu dużo teatrów. Co do pracy - jako aktorka zdaję sobie sprawę, że jestem jeszcze niedoświadczona i brakuje mi praktyki w wielu dziedzinach.
W klipach, które widzieliśmy wyglądasz jak cudownie odkryta gwiazda włoskiego kina połowy ubiegłego wieku. Lubisz kino europejskie?
Tak, oczywiście! Jest wiarygodne i pokazuje życie w sposób wolny od efektów specjalnych i sztucznych happy endów, co sprawia, że można się z nim identyfikować i dostrzec w nim swoją własną historię. Bardzo mi pochlebia to porównanie!
Jakie masz plany na przyszłość?
Dużo projektów teatralnych i kilka własnych pomysłów w dziedzinie sztuki audio-wizualnej, które chciałabym w tym roku zrealizować. Nauka aktorstwa pod okiem mojego ukochanego profesora Alejandro Catalana, zakończenie studiów na wydziale aktorstwa uniwersytetu artystycznego, a poza tym joga, która sprawia mi wielką satysfakcję i pomaga zachować wewnętrzną równowagę.
Edad: 24, estatura: 161, peso: 48, ojos: azules, pelo: rubio. Esa info escasa está disponible en tu perfil en la pagina web de la Central de actores. Dinos algo más sobre ti.
Vivo en buenos aires, soy actriz, también práctico y doy clases de yoga, me gusta el arte en sus distintas expresiones, me gusta hacer muchas cosas, esto hace que a veces pierda profundidad en lo que hago, pero bueno, así soy, un poco dispersa.
Te vimos por primera vez en 'Decepciones', el video realizado por Piel para una canción de Banda de turistas. Nos pareces una elección perfecta para el papel principal, tu interpretación es electrizante. Dinos algo sobre tu encuentro con Piel y la banda.
No conocía ni a las chicas de Piel ni a Banda antes de este proyecto. Cuando María y Laura, las directoras de piel, me contaron la propuesta, me encantó, pero jamás imaginé que el resultado iba a llegar a ser tan bueno. Disfruté muchísimo el haber sido dirigida por dos mujeres, tan sensibles como exigentes, además lo más interesante de esa dupla es que se complementan muy bien, ambas piden cosas distintas pero no contradictorias, no sabría muy bien cómo explicarlo, como si me hubiesen dirigido por mucho tiempo, pero el rodaje duró sólo un día.
A los chicos de Banda los conocí en la filmación, me encantaron como grupo, se nota que se quieren mucho, son super respetuosos entre sí y con la gente con la que trabajan. Me entusiasmó mucho su trabajo, son muy jóvenes y ya están haciendo cosas muy interesantes. Después de filmar con ellos me converti en una fan más, los escucho seguido y me interesa saber que andan haciendo.
Dinos algo más sobre el rodaje del clip.
Fue muy divertido y muy cansador. Tuvimos muchísimos cambios de vestuario y de maquillaje, se filmaron muchas escenas distintas, todo el equipo estaba trabajando a todo su potencial. Como actriz no tuve ni un segundo de espera, cosa que amé, porque no hay nada más odioso para los actores que esas esperas eternas, mientras el equipo técnico trabaja y uno ahí esperando al lado del catering, comiendo todo lo que se le cruza por delante. Así fue como resultó tan productivo, en un día de rodaje se logró muchísimo material. Pero todo en un clima muy amistoso, fue uno de los rodajes más lindos que tuve.
¿Cómo describirías las condiciones del trabajo en las industrias musical y cinematográfica argentinas? ¿Te gusta vivir y trabajar en Argentina?
Son industrias complejas, en Argentina y en cualquier parte del mundo. Del universo musical, no puedo decir mucho, pero considero que la industria cinematográfica argentina esta en un periodo interesante, ampliándose y encontrando una identidad propia. Aún le falta mucho camino por recorrer, pero creo que tenemos directores jóvenes muy talentosos que pueden aportar muchísimo a este mundo. Igualmente, veo que es un ámbito muy difícil, en donde sólo unos pocos pueden vivir enteramente del cine.
Sí, me gusta vivir en Argentina, me gusta mucho Bs As. Es una ciudad con mucho arte y lo que más me atrae es que está llena de teatros. En cuanto a lo laboral, como actriz sé que tengo un gran recorrido por delante y que aún me falta incursionar en gran cantidad de áreas.
Pareces una, milagrosamente encontrada, estrella de la ola nueva del cinema italiano de los años cincuenta. ¿Te gusta el cine europeo?
Si, claro que me gusta el cine europeo. Tiene ese modo de retratar la vida tan despojado de efectos y finales felices, que permite que uno sienta reflejada su propia historia. Es creíble. Y me halaga profundamente que yo les recuerde a una de esas grandiosas actrices.
¿Qué planes tienes para el futuro próximo?
Muchos proyectos teatrales y algunas ideas propias en el campo de lo audiovisual que pretendo desarrollar este año, seguir tomando clases de teatro con mi profesor amado, Alejandro Catalán, dar las ultimas materias de la carrera de teatro en la Universidad de Arte y seguir dando clases de yoga, que es una actividad que me gratifica profundamente y que me ayuda a mantener el centro en todo momento.