wtorek, 31 lipca 2012

12. Nowe Horyzonty - relacja na LTB



Na Louder Than Bombs znajdziecie obszerną relację z dwunastej edycji festiwalu filmowego Nowe Horyzonty. Jej główną część stanowi opis produkcji latynoamerykańskich. Zapraszamy do lektury i już teraz zapowiadamy wywiady z twórcami, które niedługo pojawią się na Orxaterii. Do przeczytania!

wtorek, 17 lipca 2012

Capullo - NASZA rozmowa



SZAŁWIA WIESZCZY KOŃCE ŚWIATÓW


Kiedy w połowie marca recenzowałem na łamach Orxaterii ich znakomity album "Testigos del fin del mundo" (Świadkowie końca świata) nie spodziewałem się, że trzy miesiące później będę regularnie korespondował z jedną z członkiń zespołu, a z całym - rozmawiał nie tylko o muzyce, ale też o polityce i sytuacji w Meksyku. Kiedy jednak stery w kraju obejmuje "playboy z telenoweli wykształcony przez Opus Dei" (Tomasz Zalewski, Polityka, 26.06.2012) nawet ci, którzy z rzeczywistością łączą się chyba wyłącznie za pomocą kabli audio, biją na alarm w klawisze syntezatorów. 

Poniższa rozmowa nie jest typowym muzyczno-społecznym wywiadem. To raczej zapis pogodzenia się z faktem, że na większość - nawet prostych - pytań nie ma odpowiedzi, a ucieczka w absurd mówi czasem więcej niż pozowana prezentacja poglądów. Jednym słowem - Godot nie przyjdzie, no i cóż - pieprzyć Godota.




Głosy zostały policzone i wydaje się, że sprawa jest przesądzona - mimo tego, że głośno mówi się o fałszerstwach i nadużyciach, Enrique Peña Nieto będzie nowym prezydentem Meksyku. Co teraz?

Jeszcze nie wiemy, cały czas ludzie starają się, by jednak do tego nie dopuścić.

Wasza muzyka wydaje się być bardzo radosna, optymistyczna, zmysłowa i zabawna. Czy uważacie jednak, że dźwięki powinny czasem mówić o polityce? Czy piosenka może być butelką z benzyną?

Na naszych poprzednich albumach nie mieliśmy jakichkolwiek politycznych aspiracji. Jednak w związku z ostatnimi wydarzeniami w Meksyku i reakcją na nie - przede wszystkim w internecie, który jest dziś najbardziej niezależnym medium - postanowiliśmy się zaangażować. Protestowaliśmy nawet na paru publicznych demonstracjach.

Obecna sytuacja polityczna nie wpłynęła na zmianę naszej muzycznej kreacji, ale o przyszłości zdecyduje przede wszystkim stan gospodarki. Paradoksalnie - jeśli będziemy głodni, będziemy grali do kotleta.

No dobrze, a co z konkretem? Szykujecie protest-songi?

Na razie nie, ale na pewno pisząc o tym, co się dzieje, będziemy pamiętać o radosnej stronie. Nagramy pewnie piosenkę Zakochałem się na marszu 'Jestem 132'.


Ruch "Jestem 132." to jeden z kluczowych elementów tzw. "meksykańskiej wiosny". Nazwa wywodzi się od spotkania obecnego prezydenta-elekta - Enrique Peña Nieto - ze studentami na Uniwersytecie Iberoamerykańskim w Mexico City w maju 2012 roku. Zgromadzeni przypomnieli kandydatowi incydent z 2006 roku, kiedy jako gubernator stanu Meksyk siłą stłumił społeczne protesty, wysyłając przeciw protestującym policję stanową. Zginęły wówczas dwie osoby, wiele zostało rannych. Peña Nieto uciekł ze spotkania, a następnie bagatelizował jego znaczenie. 131 studentów-organizatorów umieściło w sieci wideo-apel przeciw umniejszaniu przez media roli wydarzenia, co zapoczątkowało falę wspierania ruchu poprzez deklarację "Jestem 132."



Czy Waszym zdaniem w Meksyku istnieje zespół będący w stanie nagrać numer, który stałby się faktycznym hymnem protestujących?

Tak, to Los Macuanos.

Opowiedzcie nam więcej o meksykańskiej scenie. W Europie większość osób zainteresowanych muzyką niezależną kojarzy Café Tacvba, ale chyba nic poza tym.

Cóż, w Meksyku dzieje się naprawdę mnóstwo interesujących rzeczy. Przede wszystkim znaleźliśmy się w momencie, w którym jako muzycy niezależni zaczynamy zakochiwać się w czysto popowych rytmach i zdajemy sobie sprawę, że to w naturalny sposób wyróżnia nas na tle globalnej wioski.

Czujecie się więc bardziej muzykami meksykańskimi, południowoamerykańskimi czy po prostu muzykami, niezależnie od miejsca, z którego pochodzicie? Czy narodowość ma w ogóle coś wspólnego z muzyką, którą się gra?

Nie pamiętamy swoich poprzednich wcieleń, w których na pewno byliśmy obywatelami innych państw, więc naprawdę ciężko odpowiedzieć nam na to pytanie.

OK, sprowadzając Was znów na drogę konkretu - możecie wymienić swoich ulubionych południowoamerykańskich i 'zagranicznych' artystów?

Javiera mena, LOS GANGLIOS, omega el fuerte, os gru, clap club sound, matilda manzana,lagrimal, Bronco, Beck, Donald, maria y jose, los macuanos, ceephax acid crew, charanga 76, alex anwandter, buddy holly, sr. coconut, proyecto uno, jeans, las chinas, lido pimienta, two man sound, antonna i wielu innych.
Możemy pożyczyć Ci nasze twarde dyski, kiedy tylko zechcesz.

Wiecie, że uwielbiam Waszą nową płytę i że pierwszym numerem, na którego punkcie oszalałem był Pretextos. Po tych paru miesiącach muszę jednak przyznać, że najczęściej wracam do La nueva configuración

La nueva configuración to jedna z ostatnich piosenek jakie nagraliśmy. Jej powstanie zawdzięczamy chwili, w której Matka Ziemia (a może inna mistyczna bogini?) powiedziała nam, że noc wkrótce się skończy. Wystraszyliśmy się tego proroctwa i nie bardzo wiedzieliśmy co ze sobą zrobić. Wkrótce okazało się jednak, że nie wiemy też czym nabita jest fajka, którą palimy, a jednocześnie mamy świadomość, że na pewno nie jest to tytoń. Po jakimś czasie okazało się, że raczyliśmy się szałwią proroczą, co w pewnym sensie wyjaśnia całą historię.

Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) – gatunek rośliny z rodziny jasnotowatych (Lamiaceae Lindl.). Nazywany jest także szałwią proroczą, boską szałwią, szałwią czarownika. Występuje endemicznie w Sierra Mazateca w Meksyku na wysokościach 300–1800 m n.p.m. (za Wikipedią).

A który z momentów Testigos Wy sami lubicie najbardziej?

Generalnie lubimy wszystkie piosenki Capullo, ale grając na żywo La nueva configuración i Veo la tele czujemy coś, co paraliżuje nasze ciała i sprawia, że czujemy się naprawdę wyjątkowo.

A co z A quién amas en realidad es a mí - piosenką, którą nagraliście razem z Lido Pimientą?

Praca z Lido Pimientą była dla nas wielkim zaszczytem, a efekt jest znakomity. Szczególnie lubimy moment, w którym padają słowa “con tus amigas y tu novio de mentiras” ("z twoimi przyjaciółkami i ściemnionym chłopakiem") i naprawdę nie możemy się doczekać chwili, w której razem wykonamy ten utwór na żywo.





Lido Pimienta - jedna z najciekawszych niezależnych artystek z Ameryki Południowej; Kolumbijka tworząca i pomieszkująca m.in. w Londynie i Toronto; Pimienta jest autorką Luces - jednej z najlepszych piosenek 2011 roku, a swoją twórczość określa jako "dramatic and glamorous music of pathetic terror".


Czy rysunki Cristiny zamieszczane na blogu ricachona.blogspot.com mają jakikolwiek związek z Waszą twórczością?

Być może tak, ale na pewno nie jest to związek bezpośredni, nigdy nie myślałam o nich w ten sposób. Mogę jednak zdradzić, że przygotowujemy teledysk, w którym użyjemy tych obrazków jako tła dla naszej muzyki.

To jeden z planów, a pozostałe?

Przede wszystkim - pisać kolejne piosenki! Oprócz tego skończyć kręcenie kilku teledysków i - to wiadomość z ostatniej chwili - przygotować się do wydania naszej płyty - która do tej pory funkcjonowała jedynie w wersji mp3 - na fizycznym nośniku.

No a świat? Czy naprawdę uważacie, że jesteśmy świadkami apokalipsy?

Kiedyś usłyszeliśmy opinię, której przesłanie było mniej więcej następujące: Rzym upada średnio dziewięć razy na godzinę i jeśli jesteś odpowiednio wrażliwy dostrzeżesz te małe apokalipsy nawet odkurzając swoje mieszkanie. To momenty, w których jeżyna spada na ziemię, pod nogi ludzi na targu, kiedy kończy się era myspace'a, kiedy podczas kąpieli widzisz jak twoje włosy porywa spływająca woda.

Jeśli więc pytasz o to, czy naprawdę obserwujemy koniec, odpowiedź brzmi: tak! Wszyscy jesteśmy świadkami końca świata.



CAPULLO - zespół z meksykańskiego Aguascalientes. Wybrana dyskografia: Informática romántica para avanzados (2010), Testigos del fin del mundo (2012). Płyta do pobrania tutaj.



poniedziałek, 2 lipca 2012

Orxateria w Pianie


Od dziś współpracujemy z magazynem Piana, gdzie w ramach działu Super Party Latino Mix publikować będziemy teksty, które wcześniej/jednocześnie/później będą zasilać również bazę Orxaterii. Czasami będziemy też wychodzić poza iberosów i latyniarzy i pisać o rzeczach, którymi zajmujemy się na Louder Than Bombs.

Niech się pieni!